Łęczyca

Heraldyka nagrobna cmentarza w Łęczycy


Heraldyka sepuIkralna, czyli nagrobna jest w Polsce prawie zupełnie pomijana. Cmentarze do niedawna nie podlegały badaniom naukowym prac z tej dziedziny jest nadal niewiele. Lata 80. naszego stulecia przyniosły zmianę w tej dziedzinie. Pojawiło się sporo nowych książek. Traktują one jednak przeważnie, albo o stronie architektonicznej zabytków cmentarnych, albo ograniczają się, dla odmiany, do biografistyki. Można właściwie zaryzykować twierdzenie, że heraldyka sepulkralna nie istnieje.

Zwyczaj umieszczania herbu na nagrobku jest bodaj tak stary, jak same herby i nagrobki w Polsce. Niestety, po II wojnie światowej, prawie się go nie praktykuje. Dlatego heraldyka sepulkralna jest swego rodzaju archeologią heraldyczną. Pomocą zarówno do badań ikonograficznycb, jak i w powiązaniu z pochowanymi osobami, do studiów biograficznych.

Osobiście zajmuję się cmentarzami z XIX i XX wieku. Sporo zachowało się do dziś na nagrobkach herbów. I są one świadectwem dawnej, szlacheckiej świetności terenów, na których położone są cmentarze. Niejednokrotnie informacje z nagrobnych epitafi6w to jedyne dane o dawnych właścicielach. Niestety, w dobie PRL, niszczono wiele z tych pomników szlacheckiej przeszłości, kultury, artyzmu i smaku. Drażniły ówczesnych notabli zasługi ryte w kamieniu. Z przykrością trzeba przyznać ze także chciwość zwykłych ludzi, a i niektórych świeckich i duchownych administratorów cmentarzy, czyniła spustoszenie. Wiele cmentarzyków wiejskich zostało niemal zupełnie pozbawionych szlacheckich miejsc wiecznego spoczynku. Dlatego te, które ocalały, powinny krzyczeć głośno, by dać świadectwo. One przecież też: nie będą trwać wiecznie.

Łęczyca, stolica dawnego województwa łęczyckiego, posiada cmentarz o XVIII wiecznej proweniencji. Niewiele ocalało jednak szlacheckich pochówków. Może inaczej. Ocalało ich dużo, ale nie ma całkowitej pewności, czy we wszystkich pochowana jest szlachta. Aby nie nastąpiły żadne przekłamania, za podstawę do zaliczenia pomnika, jako szlacheckiego, przyjmuję takową deklarację wynikającą z epitafium.

W pierwszej grupie należy umieścić monumenty z wyobrażeniem herbu. Przeważnie był on płasko- lub wypukłorzeźbiony, czasem ryty konturem, sporadycznie odlewany w metalu. Na cmentarzu parafialnym w Łęczycy zachował się pomnik Felixa Masłowskiego (1.68 †30.VI.1852) sędziego pokoju okręgu łęczyckiego. Pod epitafium umieszczono wypukły kartusz z herbem Samson. Obok, w podobnym grobie pochowano żonę sędziego Jadwigę z Bielickich Masłowską (1.72 †21.VII.1856).

Herb Samson z grobowca Felixa Masłowskiego. (fot. M.Pisarkiewicz)

Pomnik Feliksa Masłowskiego i jego żony Jadwigi z Bielickich (fot. M.Pisarkiewicz)


Innym sygnałem szlachectwa było umieszczenie tekstu epitafijnego z podkreśleniem nazwy herbu. Taki przypadek ma miejsce na ogromnej płycie nagrobnej odlanej z metalu dla Ambrożego Wysockiego (†29.XI.1963). W tekście napisano "herbu Godziemba". Ciekawostką jest, że identyczną w formie płytę nagrobną widziałem na zdewastowanym cmentarzu w Lidzie. Pochowano pod nią, opodal kaplicy, generała lejtnanta Korpusu Inżynierów Józefa Zarzeckiego ,,herbu Warnia" (ur. w Skomoreszkach, zm. w 1869 r. w Petersburgu). Najprawdopodobniej tego typu płyty odlewano w Warszawie.

Trzecim ,,dowodem szlachectwa" jest umieszczenie w tekście inskrypcji nazwiska dwuczłonowego, zawierającego w pierwszej części nazwę herbu. W Łęczycy zachowało się tylko pięć takich nagrobków, a właściwie cztery, gdyż o pochówku Józefa Łada-Smarzyńskiego, naczelnika powiatu łęczyckiego, wiemy tylko z literatury. Pozostałe osoby to: Ludwik Józef Korab-Morawski (I, 71 †9.II.1911) komisarz sądowy i kawaler orderów; Ludwik Lubicz-Łopaciński (1.76 †1.I.1907); z Rola-Chorkowskich Joanna Glińska (1.89 †1897); Wanda Włodzimiera Gumińska z Pomian-Kołudzkich (ur. 9.1.1857 w Różycach Żmijowych, zm. 20.VI.1935 w Grabowie Łęczyckim).

Kolejnym potwierdzeniem szlachectwa jest podanie w epitafium określeń typu "obywatel ziemski" lub "właściciel dóbr" czy konkretnej miejscowości, której zmarły był dziedzicem. Samo określenie "obywatel" nie jest dowodem, gdyż często słowo to oznaczało obywatela miasta, czyli osobę na stanowisku, kt6ra nie musiała być stanu szlacheckiego. Chociaż np. na grobie wspomnianego wcześniej Felixa Masłowskiego widnieje słowo "obywatel". Pozostańmy jednak dla pewności przy "obywatelu ziemskim" czy "dziedzicu majątku". Z literatury wiemy o pochówku Kazimierza Niedźwieckiego (1.78 †1878) obywatela ziemskiego. Do 1985 roku istniał także w głównej alei opodal kaplicy grobowiec ,,obywatela ziemskiego" Karola Cygańskiego (26.X.1867 †20.VI.1867) i jego żony Ludwiki z Łąckich Cygańskiej (22.1.1822 †26.V.1890).

Grobowiec Cygańskich rozebrany w latach 80-tych XX stulecia. Był zlokalizowany w głównej alei, koło kaplicy. (fot. M.Pisarkiewicz)


Do dziś natomiast przy głównej alei istnieje pokaźny, płaski nagrobek z piaskowca Wiktora Butkiewicza (1.71 †4.IX.1899) obywatela ziemskiego i naczelnika powiatu łęczyckiego oraz kawalera orderów.

Ostatnim dowodem jest podanie tytułu. Na cmentarzu łęczyckim zachował się przejmująco skromny, niewielki nagrobek "z Korwin-Nasierowskich Karoliny hrabiny Łubieńskiej" (1.45 †20.II.1899).

Oczywiście jest wiele grobów szlacheckich nieoznaczonych. Należałoby dla ich potwierdzenia przeprowadzić badania archiwistyczne, genealogiczne i heraldyczne. Dlatego nie zajmiemy się nimi. Wiele nazwisk występuje także w literaturze. Przykładowo wiele razy wspominany jest Augustyn Thugutt (1822-1880) syn Karola Henryka herbu Pelikan. Thuguttowie wywodzili się z Wiednia, a do Łęczycy, gdzie Augustyn byl lekarzem, przybyli z Cieszyna nad Narwią. W Łęczycy urodził się Stanisław Thugutt, późniejszy wicepremier i kilkakrotny minister spraw wewnętrznych II RP. Podobnie można pisać o braciach Ferdynandzie i Karolu Dworczakach, którzy mają swoje groby w Łęczycy. Podkreślam jednak, że podstawą do niniejszego artykułu są groby, co do których nie ma wątpliwości.

Niemal na wprost nowej kaplicy cmentarnej, przy ostatniej alei, tzw. starego cmentarza, znajduje się współczesny pomnik. Wykonano go z lastryko. Tablica epitafijna została jednak zrobiona z białego marmuru. Poświęcono ją Izabelli z Dunin- Wolskich Wrzask (l. 69 † 1961) i Jakubowi Wrzaskowi (l. 72, † 1953), byłemu dyrektorowi gimnazjum w Łęczycy.

Ostatnim pomnikiem, o którym chciałbym wspomnieć jest piaskowcowy monument na grobie Franciszka Kittla (ur. w Hilgresdorf w Czechach 30.XI.1811, zm. w Łęczycy 28XI.1889). Nie wiem, czy był on szlachcicem, natomiast, jako pedagog i kompozytor, pracował w szkołach publicznych Warszawy, Łęczycy, Częstochowy i Zamościa. Byt również wykładowcą w Instytucie Szlacheckim.

Ta skąpa garść informacji z grobów niech będzie skromnym przyczynkiem do dziejów szlachty łęczyckiej, której groby rozsiane są po większości cmentarzy tutejszej ziemi. Groby, które odchodzą w przeszłość są często ostatnim świadectwem pięknej, zacieranej przez ostatnie dziesięciolecia, kultury.

[w:] "Verbum Nobile", nr 11, 1997.
Joomla Templates and Joomla Extensions by ZooTemplate.Com